Rano mogliśmy się wyspać bo zbiórka była o 11. Dzień właściwie nam upłynął pod znakiem przelotu do Singapuru. Samolot mieliśmy o 13.40, w Singapurze byliśmy o 16. Przejazd do hotelu, krótki odpoczynek i spacer. Mieliśmy jechać na nocne safari ale popadywał deszcz i poszliśmy na spacer. Spod hotelu doszliśmy do Orchard Road, która była przepięknie oświetlona świątecznymi ozdobami. Na początku ulicy zatrzymaliśmy się w Plaza Singapura na kolację a potem przeszliśmy tą pięknie ozdobioną ulicą aż do Wisma Atria gdzie znajduje się polska ambasada. Tam zeszliśmy do metra i wróciliśmy do hotelu. Padliśmy spać.