Decyzja podjeta juz pare miesiecy temu: jade z jezem do Australii. No ale od poczatku.
Jez jest pilotem wycieczek wiec bardzo ciezko jest nam wybrac sie gdzies na nasze indywidualne wakacje. Dlatego ja jezdze z Jezem:-) nie ukrywam, ze jest to dla mnie oplacalne gdyz zona pilota moze miec rozne znizki:-) Wiec korzystam ile moge:-)
Wlasciwie samodzielne nasze wyprawy do tej pory to była USA Wschód, I Bawaria. A bo wlasnie - Jez spelnia moje dzieciece i nie tylko - marzenia. Jednym z takich marzen bylo zobaczenia basniowych zamkow - zabral mnie tam. I tym sposobem wracamy do tematu:-)
Australia byla moim marzeniem od zawsze, podobnie jak kolezanka z blogu Strine, juz w podstawowce przygotowywalam rozne materialy na temat Australii.
Moja przygoda z Australia zacznie sie 7 listopada. Dlaczego moja? A bo Jez bedzie czekal w Sydney, na mnie i reszte grupy która mam jakos doholowac he he.
Lecimy przez Amsterdam, nastepnie przez Singapur. Troche jestem przerazona ta podroza przez pol swiata, no ale coz, trzeba stawiac czola wyzwaniom:-)
Z biezacych spraw:
- robie spis rzeczy o ktorych musze pamietac, ktore musze zrobic przed wyjazdem (tuje juz na zime opatulilam:-) i o czym musze pamietac zeby zabrac
-na liscie oczywiscie oprocz lekarstw (zawsze biore mnostwo lekarstw, nie zebym chorowala, tylko nigdy nie choruje na to na co mam lekarstwa:-) no takie zaklinanie przeznaczenia. W USA mialam lekarstwa na wszystko z wyjatkiem przeziebienia, no bo gdzie w USA we wrzesniu przeziebienia.. no .. prawie caly pobyt mialam regularne silne przeziebienie) i kosmetykow (oczywiscie staram sie ograniczac, ale jak sie ograniczac jak sie jedzie na trzy tygodnie..) jest np walizka:-) taki maly niezbedny szczegol:-)
-aparat.. no mam taka automatyczna maupe cyfrowa.. no zawsze fajne zdjecia wychodza.. no ale jak zobaczylam blogi z pieknymi zdjeciami to sie troche zalamalam.. no faktycznie musze pomyslec o jakims lepszym sprzecie, ale z drugiej strony zdjecia nie beda na wystawe tylko dla nas:-) wiec moze nie bedzie tak zle
Na razie czytam blogi (super sa:-) i nabieram lekkiego stresiku.
Moze troche nieskladnie pisze ale mam nadzieje ze szybko nabiore wprawy